Jak tanio podróżować po Europie?

W Europie jest mnóstwo atrakcyjnych miejsc, w których można spędzić swoje wakacje. Część turystów wybiera wczasy w jednej lokalizacji, inni wolą stale się przemieszczać, tak by w czasie urlopu zobaczyć jak najwięcej. Jak przygotować taką podróż dysponując ograniczonym budżetem?

Jak oszczędzić na dojazdach?

Latanie po Europie wcale nie musi być drogie. Nawet w szczycie sezonu można trafić na bardzo tanie loty, wymaga to jednak zaangażowania, by godzinami szukać okazji i regularnie przeglądać dostępne oferty. Trzeba też wykazać się w planowaniu swojego urlopu pewną elastycznością, bo nie zawsze uda się trafić na niską cenę w wybranym wcześniej terminie bądź lot jest do innego miasta.

Po drugie, nie tylko loty są tanie. Obniżki cen dotyczą także pociągów oraz dalekobieżnych autobusów i tu również warto polować na promocje. Wbrew pozorom, podróż lądem wcale nie musi być dużo dłuższa – samolotem dotrzemy tylko do dużego miasta, resztę trasy i tak trzeba będzie pokonać lokalnym transportem, podczas gdy pociąg albo autokar dociera również do tych mniejszych miejscowości. Zobacz przy okazji, ile kosztuje wiza Egipt.

Gdzie szukać tanich noclegów?

Najdroższe są centra dużych miast oraz modne, luksusowe kurorty wypoczynkowe. Im dalej od głównych ośrodków turystycznych, tym taniej, a mało popularne miejscowości mogą się okazać zaskakująco atrakcyjne, szczególnie dla osób, które nie przepadają za tłumami. Jak podaje okiemturysty.pl, także w tych najchętniej odwiedzanych latem krajach jest sporo kameralnych miejscowości na uboczu, gdzie da się naprawdę bardzo przyjemnie odpocząć, i to w znacznie niższej cenie.

Noclegi u miejscowych zwykle są tańsze od hoteli, a jeśli nie potrzebujemy bardzo wysokiego standardu, oszczędzimy budżet nocując w hostelach albo na polach kempingowych. Tani nocleg nie powinien być oczywiście zanadto oddalony od głównych atrakcji, bo wtedy oszczędności na pokoju zostaną zjedzone przez koszty dojazdu.

Co z wyżywieniem?

Europejska kuchnia jest bardzo różnorodna, więc wyjeżdżając za granicę warto zakosztować lokalnych specjałów. Jeżdżenie z zapasami konserw i zupek w proszku trochę mija się z celem, tym bardziej, że na miejscu wcale nie trzeba wydawać fortuny na jedzenie. Znowu najbardziej opłacalne będzie unikanie zatłoczonych, nastawionych głównie na turystów miejsc – tam ceny są zawsze najwyższe, w dodatku niekoniecznie przekłada się to na wysoką jakość. Tanio można się stołować w lokalnych knajpkach rzadko odwiedzanych przez turystów, a jeśli gotujemy samodzielnie, zakupy najlepiej robić na miejscowych bazarkach.